Kontuzje stanowią jedno z największych wyzwań na sportowej drodze zawodnika. To doświadczenie wpływające nie tylko na funkcjonowanie sportowca na treningu czy podczas zawodów - odciska swoje piętno na każdym obszarze życia. Nie ma uniwersalnej recepty na radzenie sobie z kontuzją, jednak psychologia w sporcie współcześnie poświęca temu zagadnieniu coraz więcej uwagi.
Możliwych przyczyn jest wiele i często do jej pojawienia się prowadzi wiele czynników. Na powstawanie kontuzji ma wpływ między innymi poziom stresu odczuwany w różnych, także pozasportowych, sytuacjach. Bardzo często przyglądamy się w pracy z zawodnikiem temu, jakie czynniki mogą sprzyjać pojawieniu się kontuzji i stosujemy interwencje mające za zadanie im przeciwdziałać. Psychologia zajmuje się także obserwowaniem i badaniem skutków kontuzji oraz sposobów radzenia sobie z tą trudną sytuacją. Opisywane z tej perspektywy konsekwencje dotyczą przede wszystkim sfery emocjonalnej, obszaru przekonań na temat siebie i świata i zachowania.
Emocje
Okazuje się, że emocjonalne konsekwencje kontuzji mogą zależeć od jej rodzaju. Zawodnicy, którzy doświadczyli uszkodzenia więzadeł w kolanie relacjonowali na przykład w badaniach wyższy poziom nastroju depresyjnego, niż ci, którzy doznali urazu głowy. Wysoki poziom stresu dotyczący sytuacji dnia codziennego przed odniesieniem kontuzji także przyczynia się do wyższego poziomu zaburzeń nastroju po jej odniesieniu. Oznacza to, że komfort życia pozasportowego realnie wiąże się z podatnością na kontuzje – to bardzo ważna kwestia. Warto wiedzieć, że emocje przeżywane w związku z odniesioną kontuzją są oczywiście związane z rodzajem leczenia, z jakiego korzysta sportowiec, ale przede wszystkim z szybkością powrotu do sportu po kontuzji.
Od 5 do 24% sportowców przejawia po kontuzji na tyle silne zmiany w funkcjonowaniu emocjonalnym, że zalecana jest im pomoc psychoterapeuty.
Trudne emocje wzrastają bardzo szybko bezpośrednio po kontuzji. Stopniowo opadają – zazwyczaj w ciągu miesiąca – do poziomu sprzed jej odniesienia. Następnie wzrastają ponownie tuż przed zakończeniem leczenia (rehabilitacji), co tłumaczy się pojawianiem się obaw i stresu związanych z powrotem do uprawiania sportu.
Czy uraz się nie odnowi? Czy uda się wrócić do dobrej formy? Czy podczas rywalizacji będzie pojawiał się ból? Między innymi takie pytania zadają sobie zawodnicy przed powrotem do pełnych obciążeń treningowych. Takim myślom często towarzyszą lęk, obawa czy niepokój.
Trudne emocje w wysokim natężeniu częściej pojawiają się u ludzi młodych, mocno identyfikujących się z uprawianym sportem. Wiąże się to z tym, że bycie sportowcem to dla wielu zawodników podstawowy element tożsamości, który ulega zachwianiu wraz z pojawieniem się kontuzji. Nasilenie trudnych emocji jest mniejsze u sportowców, którzy mają świadomość tego, jakie zasoby mają do radzenia sobie z kontuzją. Im wyżej oceniają swoją ogólną sprawność fizyczną, tym wyższą samoocenę prezentują. To ułatwia im zarządzanie emocjami. Silniejsze emocje wywołują kontuzje, które wydarzyły się tuż przed ważnym startem lub w jego trakcie, niwecząc szanse na osiągnięcie dobrego rezultatu w zawodach, do których sportowiec przygotowywał się długie miesiące lub lata. Wówczas jeszcze ważniejsze jest dla sportowca wsparcie społeczne i uświadomienie tego, że może poradzić sobie z kontuzją. To bardzo trudne zadanie, spoczywające najczęściej na barkach trenerów i najbliższych. O tym piszę zresztą na końcu tego tekstu.
Radzenie sobie ze stresem
Przyglądając się konsekwencjom kontuzji w obszarze zachowania psychologowie wskazują przede wszystkim na ważną rolę tego, w jaki sposób zawodnicy radzą sobie ze stresem. Opisują więc style radzenia sobie. Okazuje się, że najczęściej spotykane są: nastawiony na unikanie oraz na rozwiązanie problemu. Styl unikowy powoduje, że sportowcy po kontuzji często angażują się w inną aktywność lub na przykład wchodzą w nowe relacje społeczne. Dość często zdarza się, że w sposób ryzykowny (nadmierny) zaczynają korzystać z różnego rodzaju substancji psychoaktywnych (na przykład alkohol). Robią to w główniej mierze po to, aby odsunąć od siebie myśli dotyczące kontuzji i poczuć, że mają kontrolę nad tym, co dzieje się z ich życiem. Szukają rozproszenia, odwrócenia uwagi od trudnych emocji i skali wyzwania, z jakim muszą zmierzyć się, aby wrócić do sportu. Styl zadaniowy z kolei często skraca leczenie, sprzyja konstruktywnemu radzeniu sobie i przyspiesza powrót do sportu. Sportowiec koncentruje się na realizowaniu zaleceń lekarskich, wyznacza sobie cel (powrót do formy) i bardziej intensywnie korzysta z rehabilitacji. Warto pamiętać jednak o tym, że takie nastawienie sprzyja pojawianiu się trudnych emocji podczas leczenia (na przykład złości, frustracji, gniewu czy żalu, że „idzie tak wolno”). Co równie ważne, osoby radzące sobie w ten sposób ze stresem mogą mieć tendencje do perfekcjonizmu i tego, że mogą „przedobrzyć” w dążeniu do powrotu do sportu. Ważne jest to, aby dbać o równowagę w leczeniu, regeneracji i osiąganiu komfortu psychicznego. „Balans” to słowo-klucz w dzisiejszym sporcie wyczynowym, co także odnosi się właśnie do zarządzania procesem powrotu do treningu i rywalizacji w przypadku kontuzji.
To, w jaki sposób kontuzjowani zawodnicy radzą sobie ze stresem, wpływa na to, w jaki sposób się zachowują, a możliwe „przedobrzenie” potwierdzają badania i analizy. Okazuje się, że stosowanie się do zaleceń lekarzy i rehabilitantów waha się u sportowców pomiędzy 40 a 143%. Oznacza to, że niektórzy robią więcej, mocniej i szybciej, niż zalecają lekarze. Mają wyższy poziom tolerancji na ból, mocno wierzą w to, że leczenie przyniesie skutek nawet szybciej, niż zakładają prognozy. Warto o tym pamiętać i brać pod uwagę w sytuacji opiekowania się zawodnikiem leczącym kontuzję.
Poczucie kontroli i samoocena
Dla sportowców, którzy doznali kontuzji bardzo ważne jest posiadanie poczucia kontroli. Jeśli je dostrzegają i odczuwają, bardziej aktywnie uczestniczą w rehabilitacji, angażują się, stosują zalecenia lekarskie. Z poczuciem kontroli wiąże się z kolei poczucie skuteczności. Zawodnicy, którzy czują, że leczenie przynosi efekty (to poczucie z reguły zwiększa się z czasem mijającym od doznania kontuzji) deklarują często niższy poziom dolegliwości bólowych i większą satysfakcję z życia. Wierząc w to, że leczenie poprawia stan zdrowia zawodnicy częściej wykonują ćwiczenia rehabilitacyjne, co sprzyja powrotowi do zdrowia. Jest to więc pewnego rodzaju koło, które samo się napędza. W tej sytuacji także warto wrócić do słowa „balans”.
Należy także pamiętać, że doświadczenia i trudne emocje związane z odniesieniem kontuzji wpływają na to, w jaki sposób sportowiec postrzega samego siebie, o czym już wspomniałam. Według badań Brewera z 2010 roku, sportowcy największego zachwiania i spadku tożsamości sportowej doznają w trakcie pierwszych 6-12 miesięcy po doznaniu urazu, najczęściej w przypadku, gdy rehabilitacja postępuje wolno. Mowa tu oczywiście o poważnych urazach, które wiążą się z wielomiesięczną przerwą w trenowaniu. Wówczas często zaleca się skorzystanie z pomocy psychologa i psychoterapeuty.
Co jest ważne dla sportowca radzącego sobie z kontuzją?
Psychologia w sporcie (psycholog, psychoterapeuta czy psychiatra, jeśli to konieczne) wspiera jednak nie tylko wtedy, gdy proces leczenia trwa bardzo długo. Jak wspomniałam na początku, radzenie sobie z kontuzją jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń dla zawodnika, wobec czego, szczególnie biorąc pod uwagę specyfikę współczesnego sportu, warto brać pod uwagę wsparcie psychologiczne na każdym etapie procesu leczenia i rehabilitacji. Powrót do sportu (a czasami i do życia) po kontuzji to bowiem także wiele potencjalnych konsekwencji emocjonalnych i poznawczych, o których mówimy z perspektywy psychologii. Wydaje się, że najważniejsze dla zawodnika jest więc wsparcie w szerokim kontekście. Rodzina i przyjaciele zapewniają wsparcie emocjonalne, pomagają radzić sobie z trudnymi emocjami i myślami. To właśnie ten rodzaj wsparcia zawodnicy uznają za najbardziej potrzebny i pomocny, zwłaszcza w pierwszych tygodniach po odniesieniu kontuzji (Bianco, 2001). Później bardzo ważne staje się tzw. wsparcie informacyjne, przede wszystkim ze strony trenera i personelu medycznego, ale i kolegów, członków zespołu sportowego. W niektórych sytuacjach bardzo istotne są inne rodzaje wsparcia, takie jak wsparcie finansowe i osobista pomoc – polegająca na przykład na pomocy w poruszaniu się, załatwianiu bieżących drobnych spraw codziennych czy wsparcie w wykonywaniu ćwiczeń. Ogromnie cenne jest dla kontuzjowanego zawodnika pokazywanie mu, że nadal jest częścią zespołu, drużyny, że nadal dotyczy go proces szkolenia i, że jego marzenia i cele są nadal aktualne i realne. To niezmiernie istotne i pomaga zachować ten ważny element tożsamości i przynależności do zespołu.
Sportowcy bardzo często deklarują, że odczuwają wsparcie w niewielkim stopniu. Warto pamiętać, że choć na co dzień są to często osoby zadaniowe, które samodzielnie radzą sobie z wieloma wyzwaniami dnia codziennego i tym, czego wymaga od nich trening, w momencie odniesienia kontuzji często doświadczają kryzysu niespotykanego w innych okolicznościach. Odczuwają wiele trudnych emocji, borykają się z negatywnymi myślami, niepewną przyszłością i zachwianiem tożsamości. Dlatego też warto wspierać zawodnika nawet bardziej, niż wydaje nam się, że jest to konieczne. Oczywiście, każdy sportowiec jest inny i najważniejsze jest słuchanie tego, czego potrzebuje i oczekuje taka osoba. To pozornie tylko, a w rzeczywistości aż tyle.
Źródło: Łuszczyńska, A., Psychologia sportu i aktywności fizycznej. Zagadnienia kliniczne. PWN, Warszawa, 2011.