Tenisistka Paula Kania zdecydowała się związać z Warsaw Sports Group. Współpraca będzie obejmować zagadnienia z obszaru wizerunku i promocji.
- Paula wraca do gry po kontuzji i operacji. Wierzymy, że z naszymi możliwościami jesteśmy w stanie zadbać o promocję Pauli i być wsparciem w jej karierze deblowej oraz pomóc jej wrócić na ścieżkę singlową, a tym samym jeszcze bardziej przyczynić się do upowszechniania i rozwoju tenisa w Polsce - mówi prezes WSG Artur Bochenek.
- Bliższe relacje między WSG a sztabem zawodniczki zaczęły się podczas ubiegłorocznego Warsaw Sports Group Open, kiedy to przyznaliśmy Pauli dziką kartę do turnieju. Paula to jedna z najzdolniejszych krajowych tenisistek, która była już na przełomie pierwszej setki singlowego rankingu WTA. Niestety, w rozwoju kariery przeszkodziła jej kontuzja. Powrót do gry po operacji w czasie, kiedy doszło do zmian organizacyjnych w WTA i ITF sprawił, że Paula ma cięższą drogę powrotu w karierze singlowej, ale dzięki zamrożonemu rankingowi deblowemu wciąż jest w cyklu WTA Tour - podkreśla Bochenek. - W naszej opinii polski rynek tenisowy jest nieco zaniedbany jeśli chodzi o wizerunki zawodników i zawodniczkom takim jak Paula Kania ciężko jest zaistnieć w przestrzeni medialnej. Wierzymy, że z naszymi możliwościami jesteśmy w stanie zadbać o promocję Pauli i być wsparciem w jej karierze deblowej oraz pomóc jej wrócić na ścieżkę singlową - dodaje.
- Z zarządem WSG poznaliśmy się podczas WSG Open i od razu złapaliśmy dobry kontakt. Mieli dużo ciekawych pomysłów i propozycji, które ostatecznie omówiliśmy podczas niedawnego turnieju w Budapeszcie. Na współpracę zdecydowałam się, bo przekonała mnie pozytywna energia, jaką mają w sobie ludzie z WSG. Czuję, że będzie to nowy krok w mojej tenisowej karierze. Podoba mi się, jak WSG dba o swoich zawodników. Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć razem kilka ciekawych projektów wizerunkowych i promocyjnych, które odbudują Paulę Kanię w polskim tenisie i przyczynią się do zarażania ludzi tą piękną dyscypliną - mówi Paula Kania.
Zawodniczka krok po kroku odbudowuje swoją pozycję w deblu, a docelowo także w singlu. - Na korcie czuję się coraz lepiej i swobodniej. Widzę, że rzeczy, nad którymi pracujemy, zaczynają coraz lepiej funkcjonować, a ja staję się bardziej kompletną zawodniczką, więc zwycięstwa są kwestią czasu. Do połowy kwietnia będę grać w Ameryce Południowej -mówi Kania.
Na razie tenisistka chce jak najszybciej wrócić do TOP 100 debla. - Ten cel realizuję dzięki zamrożonemu rankingowi, którego mogłam użyć na 12 turniejach. Chcę też oczywiście wrócić na listę WTA w singlu. Trafiłam na okres dużych zmian w tenisie, przez co powrót z sytuacji, gdy wypadasz całkowicie z rankingu, jest bardzo trudny! Pojawił się drugi ranking ITF, a zmniejszona liczba turniejów oraz miejsc w turniejowych drabinkach jeszcze to utrudnia. Ostatnim celem na najbliższy czas jest zagranie na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio - wylicza.
W Warszawie Paula Kania czuje się znakomicie, a dzięki współpracy z WSG będzie miała okazję bywać w stolicy częściej. - Już jadąc pierwszy raz na stadion Legii zauważyłam wielkie graffiti przedstawiające porozumienie Warszawy i Sosnowca. Poczułam się jak w domu, bo w końcu Sosnowiec to najdalej wysunięta dzielnica Warszawy. Kto wie, może kiedyś zagościmy tu z narzeczonym na stałe - kończy zawodniczka.
Witamy na pokładzie WSG!