W marcu Ada Piestrzyńska rozpoczęła starty na swojej ulubionej nawierzchni, czyli mączce. Na efekty nie trzeba było długo czekać – legionistka dotarła m.in. do finału młodzieżowego turnieju w Portugalii.
Zawodniczka reprezentująca Legię Warszawa rozpoczęła tegoroczne starty turniejowe w Czechach. Zagrała tam w turnieju 18th Tennisline Cup (TE U-16), gdzie dotarła do finału singla, ulegając dopiero wyżej rozstawionej przeciwniczce, Barborze Palicovej. W tym samym turnieju Ada awansowała również do półfinału debla.
W następnych turniejach na kortach twardych tak kolorowo już niestety nie było. Z Les Petit As Ada odpadła już w pierwszej rundzie. W singlu podobnie było w TIM Essonne, debel dał jednak iskierkę nadziei - legionistka doszła w nim do półfinału.
W międzyczasie nasza zawodniczka reprezentowała Polskę na arenie międzynarodowej w Tennis Europe Winter Cups by HEAD.
Marzec to powrót Ady na jej ulubioną nawierzchnię, czyli mączkę. Legionistka wspaniale spisała się podczas turnieju XXV Taça Internacional Maia Jovem 2018 w Portugalii, gdzie udowodniła, że jest w świetnej formie. W turnieju singlowym w pierwszych pięciu meczach Ada oddała tylko dwa sety. W finale uległa rówieśniczce z Rosji, Dianie Shnaider, która aktualnie zajmuje 1. pozycję w rankingu Tennis Europe U-14. W rozgrywkach deblowych Ada wystąpiła w parze z Anną Panchartek, dochodząc do ćwierćfinału. Aktualnie Ada zajmuje 6. pozycję w rankingu TE U-14.
Trzymamy kciuki, aby nasza zawodniczka zakończyła sezon otwarty z takim samym przytupem, jak go rozpoczęła!